Sam naprawiam
Mimo tego, że każdemu z nas wydaje się, że jesteśmy w stanie sami naprawić swój samochód, jesteśmy w głęboko w błędzie. Kiedyś tak pewnie i było ale nie teraz. Teraz by zreperować samochód trzeba posiadać nie małą wiedzę jak to zrobić. Niejednokrotnie okazuje się, że zwykły mechanik nie wystarczy. Często jest tak, że trzeba koniecznie pojechać do autoryzowanego salonu samochodowego, gdzie za niebotyczną sumę zreperujemy nasz samochód. Warto zatem nie lekceważyć pojawiających się oznak, ze coś się jednak z naszym autem dzieje. Nie warto próbować, bawić się w mechanika bo możemy narobić tylko samych szkód, których naprawa będzie wymagała znaczących nakładów finansowych. Nawet do małej naprawy często trzeba użyć specjalnych programów diagnostycznych, których zwykli użytkownicy pojazdu po prostu nie są w stanie mieć. Ważne by nasz pojazd był w pełni sprawny, dlatego nie lekceważmy swojego bezpieczeństwa. Od naprawiania samochodu są mechanicy i to oni biorą po części za nasz pojazd odpowiedzialność.
Tuning
Kierowca decydujący się na ingerencję w mechanikę swojego pojazdu ma przed sobą ogromny wachlarz rozwiązań. Rynek modyfikacji mechanicznych dla samochodów jest w dzisiejszych czasach bardzo bogaty. Jednak zanim zdecydujemy się na zmiany w mechanice, warto dokonać zmian w oprogramowaniu silnika. Chiptuning, bo tak się to nazywa, polega na usunięciu bądź sformatowaniu starego modułu sterowniczego i zastąpienia go nowym, o bardziej sportowych ustawieniach. W dobie wysokich cen paliw, producenci samochodów w pierwszej kolejności kładą nacisk na niskie zużycie paliwa. Ponieważ to właśnie jest jedno z najważniejszych kryteriów, którymi kierujemy się wybierając nowy samochód. Silniki posiadają więc znaczny potencjał podniesienia mocy. Chiptuning pomaga z nich tę moc wydobyć, ujmując w zamian nieco z ich fabrycznej oszczędności. Wystarczy zamontować odpowiednio "ostrzejszy" program, by wykrzesać z samochodu solidną dodatkową dawkę mocy. Ceny, jakie musimy płacić za chiptuning zaczynają się od kilkuset złotych za delikatną poprawę parametrów, kończą się na kilkunastu tysiącach za wyczynowe programy, skomponowane specjalnie pod konkretny silnik. Jest to wiec modyfikacja, jaką możemy zastosować w każdym aucie i niemalże na każdą kieszeń
zakup wielu precyzyjnych, mechanicznych części
Któż z nas nie marzy o dodatkowej dawce koni pod maska swojego samochodu? Powszechnie przecież wiadomo, ze to właśnie moc silnika jest jedna z kluczowych kwestii, jeśli chodzi o satysfakcję z jazdy samochodem. Jest bardzo wiele możliwości podniesienia osiągów w samochodzie. Jedną z mniej inwazyjnych metod jest chiptuning. Przynosi on relatywnie wysokie efekty w stosunku do nakładu kosztów, jakie musimy ponieść w celu dokonania takiej modyfikacji. Nie jesteśmy narażeni na zakup wielu precyzyjnych, mechanicznych części. Oczywistym tego następstwem jest także brak potrzeby pozostawiania samochodu w specjalistycznym serwisie na długie dni. Należy jednak pamiętać, ze chiptuning to poważna ingerencja w mechanikę naszego pojazdu. Zmiana oprogramowania sterującego silnikiem powoduje diametralną zmianę charakterystyki jego pracy. Fabryczne oprogramowanie silnika stanowi najlepszy kompromis pomiędzy mocą, charakterystyką krzywej momentu obrotowego a także cech takich jak oszczędność, czy trwałość. Decydując się na chiptuning musimy mieć świadomość tego, ze kompromis ten zostanie teraz mniej lub bardziej zachwiany. Wzrośnie moc, ale na pewno odbędzie się to kosztem spalania. Być może także elastyczności. Modyfikacja taka musi być zatem przemyślaną decyzją. W przeciwnym bądź razie, może czekać nas pasmo negatywnych niespodzianek.
Czy warto teraz zmieniać opony na zimowe?
Nadszedł czas na zmianę opon na zimowe. Jednak ciągle po naszych drogach jeździ wielu fanów letniego ogumienia, co bywa niebezpieczne.
Jednak z drugiej strony można wziąć pod uwagę fakt, że ostatniej zimy praktycznie nie było (przynajmniej w większej części Polski) co oznacza, że warunki na drogach były dobre, a zimowe opony de facto zbędne.
Jak będzie w tym roku? Trudno powiedzieć. Póki co aura nie wymaga założenia zimowych opon - nie ma mrozów nawet w nocy, a w ciągu dnia temperatura wynosi kilkanaście stopni. Teoretycznie listopad to właśnie miesiąc zmiany opon na zimowe, jednak biorąc pod uwagę, że w naszym kraju nie jest to obowiązkowe - może warto poczekać, aż warunki będą tego rzeczywiście wymagać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz